Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu mechanizmu cookie w Twojej przeglądarce.
To ostatni dzień naszej alpejsko-adriatyckiej przygody. Po śniadaniu opuścimy urokliwe Udine i udamy się na południe, nad morze. Naszą metą będzie kurort zaliczany do najbardziej urokliwych miejsc nad włoskim wybrzeżem Adriatyku. Dzisiejsza trasa to sama przyjemność, droga będzie łatwa i pozbawiona podjazdów, a jej zwieńczeniem będzie zachód słońca na plaży.
Naszym ostatnim przystankiem na trasie będzie Grado, jeden z najpiękniejszych i najbardziej luksusowych nadmorskich kurortów północnych Włoch, nazywany też najpiękniejszym kurortem Adriatyku. Grado położone jest na lagunie, a połączenie z lądem zapewnia mu grobla, po której poprowadzono dwupasmową drogę. Przez centrum miejscowości przechodzi kanał prowadzący do niewielkiej przystani, gdzie zacumowane są jachty, a samo położenie miejscowości, jak i jej architektura przywodzą na myśl Wenecję.
Będąc w Grado koniecznie trzeba wybrać się na spacer po zabytkowej części miasta, która cieszy oko. Mnóstwo tu skwerów i ławeczek, zadbanych budynków i ciekawych miejsc. Warto wstąpić do jednej z tutejszych restauracji, czy pizzerii, które wieczorami tętnią życiem, by spróbować lokalnych specjałów przy lampce, jakże znakomitego friulijskiego wina.
Obecnie Grado jest niezwykle popularną destynacją wśród europejskich turystów i aż trudno uwierzyć, że dzisiejszy kurort był niegdyś jedynie maleńką wioską rybacką.